Gorzka radość
Jak ktoś tak nie ma, niech się zgłosi:)
Pewien szlachcic, mistrzowi będący
sąsiadem,
wpadł do niego w południe, zaraz przed
obiadem.
- Osobistą mam sprawę, może ci i znaną,
onegdaj pokochałem białkę szanowaną
i urodziwą. Tylko ona wie, dlaczego
mnie nie chciała, wolała szlachcica
innego.
który przepił i przegrał cały posag
panny,
a ją trapi bieda i smutek nieustanny.
Wiem, że ze strapień innych nie wolno się
cieszyć,
ja jednak się raduję, czy mogę tak
grzeszyć?
-Wedle prawa boskiego, bardzo grzeszysz
kumie,
ale wedle ziemskiego, dobrze cię
rozumiem.
Komentarze (31)
Renata SZ-Z
Czyle tego nie przerabiałaś i dobrze, ale wiesz, jak
poetka pisała, "wiemy tyle o sobie, ile nas
sprawdzono":). Pozdrawiam.
Szczerze, chyba nie. Musiałabym przeboleć bo po
pierwsze nie życzę nikomu źle ( mimo wszystko) a po
drugie wiem , że "nic na siłę" zwłaszcza w uczuciach
:)
Renata Sz-Z
Dzięki. A gdyby facet, który Cię olał, związał się z
kimś i byłaby to związkowa / życiowa katastrofa, nie
czułabyś takiej malutkiej satysfakcji? Szczerze:).
Pozdrawiam/
"Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe"...;)
Myślę, że taka chwilowa satysfakcja daje jakąś tam
ulgę ale jest jak zaspokojenie głodu batonikiem :)
Zawartość cukru we krwi podskakuje, ale zaraz jest
gorzej i może nas zemdlić;) Nie dokarmiajmy demona
odwetu bo może i nam zaszkodzić" ;)
Trzeba przełknąć tę gorzką pigułkę, że panna dała mu
"kosza" , w końcu serce nie sługa;)
Ciekawe są Marku te Twoje wiersze-pytajniki.
Pozdrawiam :)
Grzesznik grzesznika zawsze pojmie i nawet współczuje,
choć rozumie, na czym zło polega, ale jako
wspaniałomyślny rozgrzeszy i już nic każdemu nie
dolega.
Świetna fraszka super ;)
Pozdrowionka miłego wieczoru
krzemanka
Bohater nie o mściwości, a tylko o małej satysfakcji,
wynikającej z biegu wydarzeń bez jego udziału.
Pozdrawiam.
Wymownie. Jako przykład niemściwości zgłaszam Puszkina
"Kochałem bez nadziei i w pokorze,
w męce zazdrości, nieśmiałości trwóg.
Tak czule, tak prawdziwie, że daj Boże
aby Cię inny tak pokochać mógł..."
Miłego dnia:)
Łatwo jest mówić, żeby się nie cieszyć z kłopotów
innych, ale jeśli ci inni wcześniej sprawili ból,
śmiem twierdzić, że jest bardzo mało takich, którzy
się nie cieszą. Pozdrawiam.
Nichże się radują ze wzajemnością:)) -
Jastrz
Trudna to będzie niewątpliwie sprawa
Z mezatkami nie godzi się umawiac
Gdy jeszcze z dawnych ogniów zostało coś, Panie
Zaproś ja na wieczerzę czasem ze śniadaniem,
Okaż litość i wspomóż, niech nie cierpi głodu
I oczekuj najsłodszych wdzięczności dowodów.
Tak mama mówiła"nie śmiej się dziadku z cudzych
wypadków a dziadek się śmiał i to samo miał"... stare
powiedzenie ale jakie aktualne...dobry
wiersz...pozdrawiam.
Z cudzych nieszczęść nie można się cieszyć, bez
względu na to, czy wynikają z głupoty czy wyboru
nieszczęśnika mz
Pozdrawiam
jak to mówią- miłość jest ślepa.