Gwiazdka dla Jacusia
Gdy przychodzi noc już cicha
Jacuś pod kołderką wzdycha
Co przyniesie mu Mikołaj?
I czy grzeczny był do wczoraj?
Bo niegrzecznym dzieciom przecie
Nie przynosi nic jak wiecie.
A tu życzeń cała lista
Tak, że zmęczył się kopista
I się zastanawiał długo:
Czy Mikołaj sam podoła?
Czy udźwignąć wszystko zdoła?
Czy pomogą renifery?
Czy polecą w stratosfery?
Nad tym wszystkim i nad listą
Jacuś duma wraz z kopistą.
Śpij, Jacusiu, śpij niebożę
A już jutro, o tej porze
Gdy znów ciemno jest na dworze
Wzejdzie Gwiazdka…
Na Jej znak
Wszystko się odbędzie tak:
Usiądziemy wraz do stołu
By radować się pospołu
Przełamiemy się opłatkiem
A tymczasem gdzieś ukradkiem
Mikołaj przez śnieżną noc
Przywiezie prezentów moc!
Komentarze (18)
Myślę,że jest to fajny wiersz.
Dziekuję , przemyślę poprawki :) Może jeszcze ktoś
będzie miał uwagi. Pozdrawiam :)
Ładny wierszyk świąteczny.
Czytam sobie "nocka" zamiast "noc już" w pierwszym
wersie.
Msz ten fragment brzmi nieciekawie :
"Czy Mikołaj sam podoła?
Czy udźwignąć wszystko zdoła?"
Może napisać np:
"Czy Mikołaj, w pocie czoła,
wszystko to udźwignąć zdoła?"
lub inaczej.
Mam nadzieje, że autorka nie będzie miała mi za złe
tych sugestii. Miłego dnia.