Hipcio
Poziom cukru, cholesterol ponad normę,
z lustra patrzył na mnie stary hipopotam,
lekarz kazał przejść na dietę, dbać o
zdrowie.
Kocham żarcie, więc znalazłem sie w
kłopotach.
Gdy to żona usłyszała, wymyśliła,
że pitrasić będzie pysznie,
beztłuszczowo,
postawimy przede wszystkim na warzywa,
poleciała do marketu po parowar.
Wnet na stole miałem dania mało smaczne,
mało słone, mało tłuste, więc do bani,
o deserze mogłem co najwyżej marzyć
i wspominać z sentymentem dobre czasy.
Długo tak nie wytrzymałem, przyszedł
moment,
gdy krzyknąłem - dosyć tego, chcę
kotleta,
zupę gęstą od śmietany i szarlotkę,
na kolacje i śniadania dużo chleba!
Słowo męża to dla żony jest rzecz
święta,
więc od tamtej chwili tuczy jak
prosiaka,
czasem płacze, chociaż jeszcze nie
umieram.
Dziś zasłabłem, jutro pójdę do lekarza.
https://www.youtube.com/watch?v=lQ6-nCLeDsI
Komentarze (50)
Super ironia :)
Rozum swoje i zachcianki swoje Tak jak w życiu
Bardzo dobrze ukazałaś Aniu nasze ludzkie słabości w
potyczkach z chorobą i przestrzeganiem zaleceń
lekarskich
Widocznie Peel doszedł do wniosku że póki życie kołem
się toczy to trzeba sobie pofolgować i dogodzić :) Na
zmarwienia i dietę przyjdzie czas po następnych
badaniach
Pozdrawiam pogodnie i lekko rozbawiona
Ironiczny ale dobry wiersz .. myślę .. doszedł do
wniosku.. że z pełnym brzuchem lepiej się umiera..a i
tak to go czeka . Też mam cukier ...
każdy chce dobrze zjeść, nikt nie chce chorować,, ale
czasem dobrze trochę przystopować,,pozdrawiam :]
Słowa męża czasami mogą żonę sprowadzić na manowce i
dotyczy to nie tylko dogodzenia mu w jedzeniu a także
i w strefie uczuć ;) Życzę udanego weekendu...
Witaj Anno,
dziękuję za uwagę.
Poprawiłam.
Fajnie, że uważnie czytasz i komunikujesz.Cenię to.
Twój Hipcio to wcale nierzadki przypadek rodzaju tego
i tamtego.
Jestem nastawiona na współczucie.
Nie raz myślę, że to odczucie
nie pozwala mi na obiektywne myślenie.
Dlatego punktuję/pomysł,zapis/, ale nie oceniam.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetnie napisane!(i zobrazowane :-))
Bardzo mi się :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
bardzo fajna satyrkoa, można powiedzieć samo życie,
serdeczności Turkusiku :)
A to wszystko wina kucharza,
po co takie smaki czyni,
lepiej zupę z samej dyni.
Wtedy diety cud nie trzeba
i sylwetki jakby z nieba
anielice z janiołami
lecz my się opychamy mięsiwami.
Oj dałem plamę teraz poprawiłem
LIMERYK STARSZY DZIADEK
Nie wiem co jest warty - pierwsze wypociny do oceny
W osadzie pewnej - wsi Pranie
grzesznica lubiła bzy-kanie.
Robiła to ukradkiem,
ze starszym dziadkiem
to nie pranie...czy wykona to zadanie
Pozdrawiam
Mam podobne problemy ze zdrowiem
Pozdrawiam Aniu:-)
Każdy Hipcio mądrzeje gdy mu cholesterol dojrzeje,
haha...właściwie to nie do śmiechu:-)
Dziękuję Turkusowa Anno za wizytę na moim profilu z
miłym komentem, podrawiam:-)
Bardzo mi się podoba komentarz Tadeusza G. U mnie też
stwierdzili nadwyżkę i to rozumiem, ale szwagierka
jest jak patyk i ma jeszcze więcej ode mnie i tego już
nie rozumiem:)
dobra ironia:)
+
Każdy Hipcio powinien Aniu przeczytać Twój wiersz :)