hulaj dusza boćków nie ma

Ireneo, ja wierzę w bociany... i w Ciebie.

Boćki odleciały, lato nadal trwa,
do roboty, do roboty amor wzywa,
nadejdzie wieczór, życie ciągle ma smak,
więc hulaj duszo, skoro boćków nie ma.

Fajna fraszka, oczywiście Twoja.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)

Jak zwykle dowcipna i na czasie-:))

Oj kuszą, kuszą. Trzeba korzystać.

Lilu, przyznam szeptem, piątkę mam i żadnej
pięćsetki:)

chyba wiem dlaczego cieszy cię odlot bocianów cha cha

Przeważnie odlatuje po żniwach. To urocze ptaki i
wspaniałe emigranci. Pozdrawiam ireneo.

świetna :)
pozdrawiam:)

Tereska sceptyczna, Ania i Ewa raczej za:) Fan
/tulipan? / obeznany, ale jakby co, to dziękuję:(
Wnioski oczywiście pożyteczne:)

Fajnie, bardzo.
Pozdrawiam:)

Bociany odlatują gdy w kapustach już nie znajdują:)

bezpiecznie, bez wpadki.

Bardzo fajna fraszka. Co mają jednak robić ci, którzy
znajdują dzieci w kapuście?

Przylecą za 9 miesięcy albo wcześniej, pozdrawiam

Anula, a gdzie, tak na wszelki wypadek, by uniknąć
wpadek:)