A ja lubię
Czasem się głupio faktem tym chwalę,
innym znów razem doniośle chlubię,
że nie przez glorię, ani medale,
lecz tak zwyczajnie odśnieżać lubię.
Czekam na chwilę tą już od wiosny,
by z uśmiechniętą szczerze facjatą
wdziać gumofilce cały radosny
i wyjść na podjazd z wielką łopatą.
Zwijam się dzielnie, zgarniam, zamiatam.
Całkiem solidnie, czyli gruntownie.
Rosną bicepsy, a nawet klata,
choć dziś odpuszczę sobie siłownię.
Pewnie ma babcia zgrzeszyła wpadką
z Finem, a może z rudym Norwegiem.
Chwilkę pogadam sobie z sąsiadką,
a potem dalej wojna ze śniegiem.
Uszy czerwone, nos zasmarkany,
a ja w śnieg idę zwyczajnie dzikiem.
Już wolna furtka, otwarte bramy,
gdyż śnieżek czmycha pod mym dotykiem.
Zbędny mi poklask, oraz błysk fleszy.
Miotła pracuje że gra muzyka.
Muszę się białym puchem nacieszyć,
bo on ostatnio tak szybko znika.
Gdy skończę wkoło zerkam oczyma,
a dusza moja kwitnie radosna,
bo u sąsiadów wciąż głucha zima,
u mnie zaś cudnie rozkwita wiosna.
Gdyby ze śniegiem miał ktoś kłopoty,
gdyż źle mu w dłoniach leży łopata,
ja w mig zabiorę się do roboty,
starczy jedynie skromna opłata:))))
Gminny Poeta
Komentarze (15)
Bardzo przyjemny "Zenek blues".
Śniegu z pewnością Ci starczy, bowiem na podstawie
codziennych, kilkuletnich zapisów meteorologów z wielu
krajów (również z Polski), klimat ewidentnie się
ochładza, w przeciwieństwie do "eksperckich" opinii o
globalnym ociepleniu.
Dam znać jak spadnie śnieg, tylko zabierz swoje
gumofilce. Chyba, że wejdziesz w moje 36?
U Ciebie jak zwykle jest co poczytać.
Pozdrawiam :)
Fajnie jest lubieć to co się robi,
a potem to opisać. Sama radość z wiersza płynie.
Pozdrawiam serdecznie
Sławo!Co ty tak z tą Piękną pod każdym wpisem do
autorek wierszy(Orócz wpisu do mnie)-To jest takie
nieeleganckie.Jak zechcesz odpowiedz mi.
Lekko o odśnieżaniu białego puchu,
okazuje się, że i ta czynność może być konikiem,
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Plusik dałam żeby nie było ;) ale chyba ktoś
zapomniał...
Fajnie, że lubisz :) A co byś zrobił, gdyby
konieczność odśnieżania przerwała Ci błogi sen, tak
jak pewnemu Zenkowi ? ;))
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/pechowy-kochanek-53
8689
Czy też robiłbyś to chętnie i w podskokach, wyrwany
spod ciepłej kołderki? ;))
Pozdrawiam z uśmiechem bo nie sposób się nie uśmiechać
czytając Twoje humorystyczne wiersze :)
Nie jestem uzależniony od odśnieżania, ale kiedy
trzeba odśnieżam bez wstrętu. Mimo wszystko to, co
wyłania się spod usuniętego śniegu trudno nazwać
wiosną.
Wiersz lekki, przyjemnie się go czyta.
Wiersz przesympatyczny, ale nie podzielam śnieżnej
fascynacji.
Mój nauczyciel z technikum miał takie powiedzenie:
"zima idzie, raj dla bałwanów"
Pozdrowionka :):)
To chyba pierwszy wiersz o odśnieżaniu. Jak widać,
poezja wszystko potrafi ująć w strofy. Dla mnie
odśnieżanie jest uciążliwe, ale wiersz ładny i lekki.
(+)
też lubię fizyczną pracę (tylko śniegu brak...)
Super fajny wiersz.Z upodobaniem plusik daję.
Z przyjemnością i uśmiechem czytałam. Ślę moc
radosnych pozdrowień:)
Widzę że lubisz pracować...o i jeszcze zarobisz jak
ktoś rzuci skromną opłatę ...tylko musisz chyba kupić
żelazną miotłę...na wesoło u ciebie...pozdrawiam GP.
i choć poeta pełen pokory
to pochwała za pomysł się należy
przeczytane z przyjemnością