Ja i On – jedność
Gdybym mogła go dotknąć
Wrócić w te dni
Gdybym tylko mogła
Ale nie mogę
Te dni nie wrócą tak samo
Jak nie wrócę dawna JA
JA dawna odeszłam
Jak mąż od żony po rozwodzie
Kiedyś byłam inna
Nieprzystępna
Dziś jestem inna
Zwariowana nastolatka
Taki ze mnie rozpieszczony bachor
Jak brązowa jest woda w rzece
Słowo za słowem w głowie się tworzy
Zdanie za zdaniem po głowie chodzi
Nie wiem dokąd zdążam
Nie wiem dokąd idę
Myśl za myślą staram się złapać
Uciekają
Jak uciekł mi ON
A może to moja wina?
Może nie dość się starałam?
Może za dużo chciałam?
Nie! To nie możliwe!
Nie chciałam dużo
Parę słów miłych sercu memu
I przytulać się chciałam
To tak wiele?
Naprawdę nie było go na to stać?
Tyle z siebie dałam
I po co?
By teraz cierpieć?
By marzyc o nieosiągalnym?
Nie chce już nic prócz JEGO!
ON i wszystko inne
Albo JA i nic!
Komentarze (1)
widać,że bardzo Cie boli rozstanie:( ale
wiesz...trzeba żyć dalej...i mieć nadzieję,że wszystko
się wyjaśni...:*