Jadę do Polski...
To jest prawda, że jadę do Polski na parę dni...ale jadę...jestem szczęśliwa...
Jadę do Polski, ucieszyć serce moje
odegnać lęki i przychodzące w snach
niepokoje.
jadę by duszę moją nasycić powietrzem
i widokiem ojczystym,
bym w spokoju odpoczęła nad strumykiem
bystrym...
odwiedzę starych rybaków nad Odrą
siedzących,
wpatrzonych w swoje kije, o lepszym
jutrze marzących...
przebiegnę przez łąkę zieloną, powitam
żółte kaczeńce
odwiedzę kapliczkę przydrożną, modlitwę
odmówię w podzięce...
odpocznę na polanie w brzozowym
lasku małym,
gdzie obok w krzaczkach cyranki
zamieszkały...
na spacer do parku wyjdę z moimi
wnuczkami,
później zabiorę je na lody waniliowe
z bakaliami...
szczęśliwą będę gdy to wszystko
zrobię,
na koniec już na luzie, M jak miłość
obejrzę sobie...
Stella...
Komentarze (25)
Zabierz mnie ze sobą. Zycze ci samych cudownych chwil.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Rozumię Cię dobrze.Ja też jadę do Polski już za
tydzień,a od miesiąca juz się pakuję.Życzę Ci miłych
chwil w kraju.Pozdrawiam
Szkoda, że nie ma ,,Niewolnicy Isaury ,,.
Miałabyś płacz gratis!
Pozdrawiam.
I nie dziwi Sandro, że tak się cieszysz, to oczywiste.
Udanego pobytu Ci życzę i cudownych przeżyć:-)
Świetny :) pozdrawiam
No to super :)
Pozdrawiam:)
To fajnie,nie dziwię się,że się cieszysz z tego powodu
Sandro,tym bardziej,że zobaczysz się z rodziną i
wnukami.
Pozdrawiam Cię serdecznie,życząc miłego pobytu:)
P.S W 1-szym wersie literówka do,zamiast po Polski.
Sandro, zapewne jesteś cała w skowronkach i słusznie
:) Z radością przyjęłam wiadomość o Twoim powrocie do
kraju a szczególnie do wnuczków, które z utęsknieniem
na Ciebie czekają. Pozdrawiam serdecznie.
Ja też... :)
Haftowana realnymi marzeniami wycieczka do Polski +)