Jechałem z nią
Jechałem z nią maluchem.
Tak pięknie wyglądała na tylnej kanapie.
Milczła
Ja też milczałem.
Dwa zmarnowane lata
Aby zagubić się w milczeniu
Milczeliśmy tak jeszcze godzinę.
I każdy poszedł do swojej pracy.
autor
mandeo
Dodano: 2007-05-18 14:08:27
Ten wiersz przeczytano 224 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
to mi przypomina pewien powrót z wakacji... 1,5
godziny wspólnej jazdy z nieklejącą się rozmową, bo i
tak już było ustalone, że to koniec, a potem "dzięki
za odwiezienie" i nigdy więcej nic.