Jedenasty
https://www.youtube.com/watch?v=fvrogxMHmlg Z listopadowych zaśnieżonych Sowich Gór najcieplejsze pozdrowienia dla wszystkich Bejowiczów.
W listopad wchodzimy, najbrzydszy z
miesięcy,
będziesz mielił, mroził i spluwał nam
deszczem.
Wlezę pod pierzynę w ciepełka jej
kleszcze,
oj ty jedenasty, jakiś ty krwiożerczy.
Jesień przecież wcześniej liście
pogubiła,
robiła na akord, ciebie nie potrzeba.
Myślę że z emfazą mocno już się gniewa,
pogadaj z matulą, prezent by zrobiła.
Precz mi z kalendarza, może daj dwa
maje,
zmierzły listopadzie, ni taki ni siaki.
Podlewasz konewką grasz w śnieżne
przetaki,
świat jakże ponury przez ciebie się
staje.
A jak już odejdziesz czegoś nam
zabraknie,
Święta Wyzwolenia, urodziny żony.
Zostań jedenasty, spytaj swej matrony,
czy dwa dni zostawi, człowiek tego
łaknie.
Polski by nie było, urodziwych córek,
jak sobie pomyślę, wątroba pęcznieje.
Chociaż jedenasty, już się ze mnie
śmieje,
niech mu trele śpiewa, miesięcy pstry
chórek.
"Listopad... wystawił nas do wiatru choć - nie powiem ... przyjemnie szumi w głowie." m.M
Komentarze (64)
Sławku złóż żonie piękne życzenia imieninowe
w moim imieniu za co będę Ci dozgonnie zobowiązany.
Miłego jesiennego tygodnia Ci życzę.
Pięknie o jesieni zbliżającej się do zimy w
listopadzie. Moja żona ma imieniny w tym miesiącu.
Niesprawiedliwie byłoby z kalendarza usunąć. Zostałby
pomimo to w przyrodzie. :)
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin żony.
Ciekawie, pomysłowo napisana ta ironia, podoba mi
się:)
Pozdrawiam.
P.S U mnie nie ma czego gratulować, krótkie wiersze
znacznie trudniej się pisze, gdy każde słowo ma
wartość, a ten ostatni to refleksja, ale w moim
odczuciu nie jest to poetycki obrazek, ale myślę, że
ważne by przekaz coś za sobą niósł, raz jest ważna
treść, innym razem wzruszenie liryczne, a innym np
radość i śmiech też, ja lubię urozmaicenie u kogoś i u
siebie też, wybacz, że się rozpisałam,
dobranoc:)
bardzo ładnie ale jeszcze jest dwunasty i daleko do
wiosny ...
Piękny wiersz!
Chciałby człowiek wpływ mieć na koleje losu,
ale praw natury zmienić mu nie sposób!
Pozdrawiam!
Jak na listopad to sprzyjająca pogoda...
Pozdrawiam serdecznie Grzesiu:)
Nie jest tak źle w listopadzie,choć trochę dużo tej
szarości i wody z nieba...Jeszcze bedzie piknie.
Już gorsze miesiące w życiu przeżywałem i nimi też
cieszyć się umiałem. Najważniejsze co nam dany miesiąc
szykuje i jak się w nim człek potem się czuje.
Fajny z lekka ironiczny wiersz o listopadzie... Oby
trwał jak najdłużej, bo jak go przyśpieszymy to krok
ku śmierci szybciej zrobimy...
Pozdrawiam. Miłej niedzieli...
Spotkaliśmy się z tematem, wiersz piękny, obrazowy
takie właśnie lubię czytać i pisać. Acha dzięki za
dedykację z Zauchą. = i Miłej niedzieli.
a ja myślę
że w każdej porze roku
możne się doszukać uroku...
+ Pozdrawiam serdecznie
Oleńko u mnie już na początku listopada nie ma liści,
październik już sobie z tym poradził,
a na drzewach śnieg, śnieg w bieli spokojny,
i ten wietrzyk w ciszy powiewa upojny.
Miłej niedzieli i proszę na mszę.
A czy jest smutniejszy miesiac niz listopad;))))
U mnie był piękny,słoneczny dzień,ale sama sobie go
wyczarowałam.;)Listopad ma swoje prawa i stanowi
preludium zimy,więc trudno na niego utyskiwać,tym
bardziej ,że wiosna już coraz bliżej.Pozdrawiam i
dziękuję za odwiedziny.:)
Jedenasty i owszem, ale?
anula, u mnie nad morzem dzisiaj słonko świeciło, a
jutro powtórka z rozrywki;)
Listopad jak sama nazwa wskazuje liść opad, więc
będzie plucha, która też posiadają swój urok tylko od
nas zależy jak będziemy podchodzić do pór roku:)
Więc uśmiechnij się do swoich gór, które też posiadają
swój klimat;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Smutny ten listopad, ale nie można go zmienić, ani na
inny zamienić. Pozdrawiam.