A jednak cuda się zdarzają
Znów usta w zmysłowej podróży
na dróżkach tak dobrze znajomych
tam każdy szczegół potrafi wzruszyć
źródłem jest radości wciąż nowych
Znów dłonie pełne są rozkoszy
podążają w ślad za ustami
zachwyt w oczach się rozpanoszył
zmysły chłoną ciebie bez granic
A jednak cuda się zdarzają
wtulona w mych ramion kołyskę
świat czynisz niedościgły rajom
ze szczęścia niegasnącym błyskiem
Komentarze (19)
Świetna forma wiersza: lekka i przyjemna w odbiorze, a
jednocześnie pobudzjąca do refleksji. Przypomina mi
klimatem Asnyka i Leśmiana :)
Pięknie napisany wiersz:)
jak najbardziej wlasciwy masz nick...zaklinacz...ale
nie koni,ludzi:)jestem pod wrazeniem tego
wiersza,atmosfery jaka zbudowales,slow jakich uzyles i
jak swietnieudalo ci sie krok po kroku stworzyc piekny
wiersz!
W miłości nawet cuda się zdarzają:)