Jesienna miłość
pozwoli pani że się zachwycę
wciąż młodą aurą jej rudych włosów
móc się napawać bez ograniczeń
czy nazbyt wiele żądam od losu
wchłaniać te twoje cud- październiki
zarumienionych klonów jarzębin
lecz czy jest prawdą że nie chcesz z
nikim
dzielić miesięcy późnojesiennych
przecież zaledwie skończył się wrzesień
bliżej o pani jest ci do lata
może nadzieją choć się nacieszę
lecz proszę nie mów że nie wypada
gronami raczyć się dojrzałymi
gdy tak w nadmiarze kuszą i nęcą
jak letnie słońca zdolne ożywić
naszą niewczesną miłość jesienną
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
17.01.2014.
Komentarze (52)
Nastrojowy, ciepły wiersz
Piękna jest w Twoim wierszu jesienna miłość.
Pozdrawiam cieplutko
Barwna i dojrzała ta jesienna miłość, a wiersz
melodyjny.
Pozdrawiam:)
Pięknie o miłości.
Jesienna też może być wspaniała.
Miłego
każdą pora roku mozna sie zakochać
a jesienna miłość też bywa piekna
pozdrawiam serdecznie:)
Jest nadzieja , będzie coś więcej. Pozdrawiam.
Ponoć zakochanie na jesieni życia jest cudowne w
doznaniach. Nie wiem, czekam, może mnie dopadnie.