JESIENNE ROZMYŚLANIA
Wiatr tumany liści w parku goni
jak nie kochać jesieni jej barw
ptaki odleciały dzień jest krótki
przy kominku drzewa brak.
O szyby deszcz wolno dzwoni
marzenia w kroplach rosy zaklęte
w głowie nagła myśl to już październik
drzewa zrzucają kolorowe liście.
W parku tyle kasztanów spadają powoli
jesień bywa źródłem doznań melancholii
opieram się przeczuciom cisza krzyczy
chciałabym jak niedźwiedź zasnąć .
Zachować w pamięci postać twą
idę przez sen ku tobie w ciszy
cicho tajemniczo uśmiecham się
lubię z tobą marzyć w jesienne
wieczory……
Komentarze (16)
Dobry tekst o jesiennych wieczorach i wieczornych
sponsorach, pozdrawiam.