Jestem dzieckiem
Czy to prawda, że w sercu
nadal dzieckiem pozostaję.
Żyję w kręgu marzeń.
Mknę ciągle do zabawy.
Czekam, aż mama zawoła.
Tata coś miłego powie.
----
Gdy płaczę czasami.
Czy to wstyd?
Mówią, nie wypada.
I zamyka się granica czułości.
----
Trzymam w ręku pajacyka.
Takiego na sznurku
w marynarskim mundurku
on się ciągle uśmiecha.
Gdy go zapytam.
Cóż to znaczy być szczęśliwym.
Wtedy odpowie szczerze.
----
Dlaczego tak dziwnie na mnie patrzą?
Stukają po czole.
Nie jestem chory.
Nie jestem psychiczny.
Choć nawet szaleńcy
Potrzebują odrobinę miłości.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (4)
Nie, łzy to nie wstyd. Nigdy.
A dziecko jest w każdym z nas :)
I całe szczęście. Bo jeśli już nic z tego dziecka w
nas nie zostanie... Nic z tej naiwnej ufności, marzeń,
pragnień... To tragedia...
Pozdrawiam.
Nie, łzy to nie wstyd. Nigdy.
A dziecko jest w każdym z nas :)
I całe szczęście. Bo jeśli już nic z tego dziecka w
nas nie zostanie... Nic z tej naiwnej ufności, marzeń,
pragnień... To tragedia...
Pozdrawiam.
Witaj Damianie
Ten wiersz mówi o tym, że dziecięca radość u dorosłego
człowieka jest czymś śmiesznym. Taki ten dzisiejszy
świat, gdzie liczy się tylko pogarda dla tych, u
których istnieją nie tylko sprawy materialne, ale
także zwykłe ludzkie uczucia. Ja Cię rozumię Damianie.
Przesyłam serdeczności.
Dobrze spojrzeć na świat oczami dziecka. Kierowac się
prawdą, wrażliwością, marzeniami. Pozdrawiam
serdecznie:)