Jesteś?
Jesteś?
Klęczę tu już od godziny
a Ty nic!
Jesteś?
Modlę się pokornym sercem
tak jak potrafię.
Jesteś?
Jak długo mam wyczekiwać
na błogosławieństwo?
Jesteś?
Gdybyś zmącił dym świec
dając znak obecności.
Jesteś?
Dzień mi bezlitośnie ucieka
a Ty milczysz!
Jesteś?!
Wyspowiadam Ci szeptem
każdy dobry uczynek.
Jesteś?
Chcę wchłonąć niczym gąbka
całą Twoją łaskę.
Jesteś...
Wychodzę! Nawet drzwiami trzasnę
bo widzę, że dziś niczego się nie dowiem.
Kto powiedział, że to czym oddychasz, o powietrze?
Komentarze (1)
Podoba mi się bardzo choć nie lubi wierszy tego typu z
wielu powodów ale ten coś w sobie ma ( jak zwykle
wiersze mające ten fajny element są omijane
naszczepcie za uwarzyłem twój wiersz i jest bardzo
głęboki ) gratuluje