Jeszcze o Stasiu
Mały Stasiu ma braciszka
Jurusiowi dosyć,
kiedy starszy i mądrzejszy
ciągnie go za włosy.
Czasem pacnie albo szczypnie,
powygraża kijem
wtedy mówię - dość panowie
kto kocha, nie bije.
Jestem większy i silniejszy
będę wojnę robił.
Więc ja na to - zmierz się ze mną
i ze mną się pobij.
Mógłbym z tobą, ale nie chcę
chociaż dałbym radę,
bo nie jesteś jak Jureczek,
moim młodszym bratem!
*
Ps. Staś skończył w lipcu cztery lata
Komentarze (21)
Ukłony za wiersz nieustanne :)
Myśli dzieci nieprzewidywalnymi ścieżkami podążają ...
Cieplutkie pozdrowienia
super wiersz, bardzo mi się podoba
Pozdrawiam serdecznie
Wojny miedzy rodzeństwem - pole do popisu dla rodziców
jak wynegocjować rozejm. Pozdrawiam
dużo zdrowia dla Stasia pozdrawiam
Ano widzisz emcio, namówiłeś mnie i dałam się namówić,
pozdrawiam :)
Alu! Mentorko Ty moja, widziałem ten wiersz w
komentarzu pod "mądrym Stasiem"...Nie spodziewałem się
Ciebie tutaj, a tu patrz:) To chyba
przeznaczenie...hihihihihi:)