A kiedy przyjdzie Ósmy Marca
Poranek budzikiem zadzwonił
Bijąc od rana na trwogę
Sny niedośnione przegonił
Z łóżka ściągając za nogę
Na palcach stąpając ostrożnie
Kawę zaparzyć pobiegli
Znak krzyża zrobili pobożnie
I nawet nie usiedli
Cudowny aromat kawy
Po całym domu się niesie
Więc wzrok jej aż nadto łaskawy
Wszelkie dziś uchybienia zniesie
Z podszeptem damskiego uroku
Mężczyzna o tym pamięta
Szkoda że raz do roku
Takie przychodzą święta
autor
owiga
Dodano: 2018-03-08 10:12:33
Ten wiersz przeczytano 1816 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Fajnisty wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Masz rację, szkoda, że tylko raz w roku:)
Pozdrawiam:)
Marek
Mi mąż codziennie robi kawę :)
Pozdrawiam :)
Aż tak źle chyba nie jest, póki co ósmy dzisiaj jest,
pozdrawiam.
U mnie jest trochę częściej, jak raz do roku:-)
Pozdrawiam-:-)
Takie miłowanie to codzienne świętowanie...:)
Świetny wiersz i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)
Jutro już dziewiąty, byle do przodu!