kluczę
drzwi zamknięte na klucze.
czyżby coś skrywały?
miliony pytajników, sekretów, tajemnic.
z natury zagadkowe jak byty odległe,
raz znajome się zdają,
znikają, gdy wejdziesz.
i ślusarz nie zaradzi
złotą rączką zwany,
gdy w czeluściach skrzętnie
schowane pamiątki
– zaszłości bez wyceny i okruchy
strachu…
cisza po nich jedynie
przemyka jak makiem…
przez klucze tak odcięci
od zgłębienia siebie.
tak w sobie pogubieni
niczym ziarna w trawie.
przez wizjer zaglądamy
pełni onieśmieleń.
kołatkę już patyna
zaplątała w zieleń.
Komentarze (36)
Bardzo ciekawa refleksja - czasami zachowujemy się
tak, jak byśmy zagubili klucze do nas samych i szukamy
kluczymy...
Pozdrawiam serdeczne, miło było znów poczytać
Zatrzymuje na dłużej.
"cisza po nich jedynie
przemyka jak makiem…"
Pozdrawiam :)
Iguś, tak, kluczę :)
Dzięki serdeczne i pozdrowienia dla Was :)
ciekawa refleksja puenta podkreślona rymem pozdrawiam
Elu miła ,ciekawy temat,pozdrawiam serdecznie
Czy tak mial byc zapisany tytul?:) klucz znaczenie
symboliczne w tekscie/ u ciebie to so chyba nigdy nie
rozczaruje:)