Kluczyk (drabble)
Pogoda na zewnątrz misz-masz, jak w garnku z bigosem "na winie". To przynajmniej coś skrobnę...
- Mamusiu, czy ja mogę mieć dzieci?
- Marysiu, masz dopiero pięć lat. Jesteś za
mała na takie pytania. Pamiętaj, że tylko
pan Bóg ma kluczyk od tego.
(…)
- Mamusiu, a czy już mogę mieć dzieci?
- Marysiu, przecież kilka lat temu mówiłam
ci, że tylko pan Bóg ma kluczyk od tego.
Jak dorośniesz, to pan Bóg da ci ten
kluczyk.
(…)
-Mamusiu, a czy już mogę mieć dzieci?
Marysiu, masz ledwie piętnaście lat. Tyle
razy ci mówiłam, że tylko pan Bóg ma
kluczyk od tego.
- Ee tam, może pan Bóg ma kluczyk, ale mój
Jasiu dorobił wytrych.
Komentarze (17)
Nic dodać, DoroteK.
nooo... niestety, takie są wyniki braku szczerych i
otwartych rozmów z dziećmi
Sonato, taki uniwersalny kluczyk nazywa się... ekhm...
wytrych? ;)
Jasiu ma kluczyk który do każdej Marysi pasuje. :))))
Kaczorze, oby nie dorabiał wytrychów do innych ;)
Pozdrawiam :)
Albo z tego Jasia wyrośnie ślusarz albo włamywacz. :)
Dzięki za humor Zdzisławie, pozdrawiam
Krzemanko, jeszcze są takie matki. Wiadomo zaś, że co
jest ukryte lub zakazane, bardziej intryguje i jest
większa chęć posmakowania...
Również miłego :)
Zdziwiła mnie metoda uświadamiania zaprezentowana w
wierszu. Miłego dnia:)
Mily, zgadzam się :)
Fatamorgano, w zimowy wieczór dobry i uśmiech ;)
Ewaes - również z uśmiechem pozdrawiam :)
Magiczna granica 15+...i już nie grozi prokurator...
A tak na poważnie to dzieci od strony teorii
technicznej są dobrze wyedukowane, za to sfera emocji
i uczuć leży :(...podobnie jak u niektórych dorosłych,
wielokrotnie przełożonych ;)
Miłego wieczoru!
Z uśmiechem:)
Pozdrawiam:*)
No i udało się, rozśmieszyłeś :))
Pozdrawiam :)
Krzychno, Marcepani, Sotek... w taki brzydki dzień
zimowy niech chociaż rozjaśnią go uśmiechy ;)
I jak tu dziecku wytłumaczyć :)
Pozdrawiam.
Marek