Kobieta z marzeń
Jasne włosy uprzędła natchniona
dziewiarka,
z włókien lnu zwyczajnego, który pole
zdobił.
Obsypany kwiatami delikatnie pachniał,
dziś uroku dodaje krągłej, kształtnej
głowie.
Piękne oczy artysta wyciosał z topazu,
a jubiler szlifując o blask się
postarał.
Obraz duszy w tęczówce bliźnim się
ukazał,
delikatnej, wrażliwej - niczym kruchy
fajans.
Skóra jakby z nut tkana - rozbrzmiewa
muzyka,
gdy prawdziwy wirtuoz opuszki przyłoży,
doświadczony kochanek notację odczyta.
Dotyk sprawia, że pęka i najtwardszy
orzech.
Zainspirowała mnie metafora w utworze Anny (promienSlonca) p.t. „Zapach kobiety”. Szczególne podziękowanie składam Marii (mariat) za zaproponowane poprawki.
Komentarze (157)
piękny obraz wymarzonej kobiety.
Moje uznanie za piękny, liryczny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie Sławku :)
Piękny, dopracowany wiersz, przy czytaniu drży już na
poziomie trzewi i unosi...
Serdeczności Sławku
Sławku Ty ją opisałeś, Liszt dopełnił reszty... a może
odwrotnie, jakie to ma znaczenie.
Trzymaj się Przyjacielu.
Cudny ! Pozdrawiam ciepło :)
To rozumiem Sławku... Piękny wiersz jak zawsze u
Ciebie. Dała bym więcej + ale są ograniczenia ;-)
Miłego wieczoru
Piękny wiersz, taki hymn na cześć kobiet. Pozdrawiam
serdecznie, miłego popołudnia:)