Kobieta XXI wieku
Kiedyś wierszyk napisałem, drwinę w nim
ukryłem,
niby prośbę do B. miałem, chyba nim
zgrzeszyłem.
Pluję w brodę (której nie mam), gardzę swym
szaleństwem,
te kuliste, żółte stwory, dzisiaj są
przekleństwem.
Na wątrobie już jej dosyć, spływa szelma na
dół,
jakie takie życie wiodłem, „to”
obrzydza padół.
Kombinuję jak to zwierze, co pod górę
miało,
czekam, mierzę, szybko strzelam, k...a, nic
nie dało.
Lecz po nocnych dywagacjach nową mam
teorię,
czy to wszystko nie przypadkiem przez tą,
no... Wiktorię?
Przez kobietę oczywiście, która niby
gości,
co za baba, obłudnica, wkurza mnie i
złości.
O złych chłopach tu czytałem, niech tam, są
i tacy,
ale ona, jak ją nazwać? to nie mieszczę w
glacy.
U podstawy jej działania powód
prozaiczny,
chciwość babska bezgraniczna, bądź tu
romantyczny.
Kobiecie.pl i cudownej żółtej reklamie wiersz poświęcam :)
Komentarze (19)
Jesteś romantyczny i żadna baba - żółta plama nic nie
zmieni. :)
A mi ta żółta plama komentarz dać przeszkadza ;(
Na dzień dobry nie są chciwe. Później to zależy, na
kogo trafi się.
Gry losowe zatem porzuć i weź się za "zdrapkę", i nie
baba, lecz ty sam masz na kasę chrapkę ;)