Konieczna operacja
Skalpelem przecięte ochronne powłoki
poziomo znaczone kołysanie bioder
wyłuskana perła dotknięta chorobą
szczęściem owoc życia dawno juz
dojrzały.
Diagnoza podana w trybie przyśpieszonym
symptomy nieznane, plany zgoła inne
dezyzja niezwłoczna z brakiem odwołania
ogromną pociechą niezłośliwość losu.
Zatroskana miłość może znów odetchnąć
kolejne zakręty z trudem pokonane
matczyne obawy nie maleją z wiekiem.
Ile jeszcze smutków udźwignie to serce?
Komentarze (22)
człowiek wbrew pozorom może wiele ,zawsze będzie
martwic się o swoje dziecko . Ładny smutny wiersz
najbardziej podoba mi się "niezłośliwość losu"
metaforyczna i wymowna, bezgłośnie na tak :)
Matczyne serce wiecznie zatroskane. B. dobry wiersz :)
pozdrawiam
Serce potrafi znieść wiele, jeśli ma dla kogo.
oj duzo duzo....ładny wiersz...pozdrawiam
udźwignąć może bardzo wiele...wiersz sercem
pisany...pozdrawiam
Serce jest niesamowitym mocarzem :)