kontra zjesiennieniu mój miły
noszę słońce w kapeluszu
uśmiech w tęczowych soczewkach
i ciebie w butonierce
jako talizman i antidotum
na zadeszczenie katar i chrypkę
serduszko rytmem cza cza
budzi pamięć immunologiczną
przeciwko jesiennej melancholii
Ty-y
21.09.2017.r.
/wanda w./
autor
wandaw
Dodano: 2017-09-21 23:00:32
Ten wiersz przeczytano 1329 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
@ewaes - witam i pieknie dziękuję Ewuś
To myslątko ze śledzika
na N.K.Dzisiaj skorygowana i tyle Miałam pisać o
jesieni alem padnięta a rano nie mam czasu wiec bredzę
przed snem i tyle :)
No to się bujamy nim zasnę
łap bąbelki :) - oj zapomniałam że wysączyłam bo mnie
suszy po cukierkach łap cukierka ostatnią malagę na
dobranoc :)
@AMOR1988 witam i pięknie dziękuję
Miło mi :)
Pozdrawiam z kapelusza usmiechając się do Ciebie :)
Amorek mnie wyprzedził ale on ma skrzydła :) ululam
się tu w fotelu przy tym milutkim wierszyku :*)
na jesienną melancholię
ja lubię
grzane wino.
z dziewczyną.
ślę uśmiechy Wandeczko :)
Ale sypiesz teraz wierszami nie nadążam za tobą :) :)
Śliczny wiersz.