Koronny świadek !
Koronny świadek !
Wisło - rzeko Polska,
Ty widziałaś wtedy Warszawę,
byłaś też koronnym świadkiem,
i mogła byś stanąć przed sądem,
by zaświadczyć !
Tak -
Oni stali tu i tam,
stali i patrzyli
jak Ty Warszawo konasz !
Zobaczyłaś też drwiący uśmiech
sfrustrowanych sowietów,
którzy trzymali Polaków
jak harty na smyczy
by któryś z nich,
nie pognał z pomocą powstańcom,
którzy tego oczekiwali.
Inny język,
przylgnął się do naszej polszczyzny !
,,Ruki wier"
a potem kula w tył głowy !
Kremlowski sojusznik
pastwił się nad Polską,
a jego poplecznicy
zaprzedali się czerwonej gwieździe,
katując swój własny naród !
,,Wot haraszo" mówili !
Długo sowiecka gwiazda
panoszyła się w Polsce.
Boże, dlaczego nas tak każesz,
dlaczego ?
Czy naród Polski
zasługuje na to Panie ?
Przecież daje Ci dowód miłości !
Ty dobrze wiesz !
Wiesz też,
że naród Polski wszystko wytrzyma,
i przebaczy, ale nie zapomni,
a plewy wy młynkuje
które dostały się do zboża ...
Józef Komar
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.