KOS
z cyklu: prztyczki... fraszka, nie o ptaszkach...
Pędzi wariat z Oświęcimia,
pasażer się klamki trzyma.
Pas zajedzie, f...ta wepchnie,
po hamulcach zaraz depnie,
roześmieje ci się w nos.
Rejestracja? No tak, KOS!
Taki w d...e ma zasady,
Kierowca Okropnie Słaby.
Klimat winien być: wkurzony, ale nie ma..Mało brakowało.. I nie zapomnij złośliwcze naruszenia regulaminu zgłosić.. M.
Komentarze (25)
Świetnie to ująłeś, wkurza mnie taka bezmyślna jazda,
pozdrawiam:)
KOSy kosmate! nawet one się wiersza dorobiły i...
nieśmiertelne, bo: "pieśń ujdzie cało";)
Nie pochlebiaj sobie, od razu naruszenie regulaminu :)
Chciałbyś :)
czyżby ktoś nadepnął na odcisk?...już wiem...
super,gratuluję
SUPER :-))))))))))) Świetna fraszka i jakże "straszna"
a raczej celna... KOS znaczy jazda beznadziejna ;-)
witaj, kapitalna fraszka,
oto taki sobie KOS,
śmieje sie kierowcom w głos.
a jak nazwą jeszcze słabszych kierowców od tego?
pozdrawiam wieczornie.
Całe szczęście, że się nie zderzyły bo by były KOSSTY
;)
Dobrze że wyjaśniłeś na koniec wiersza że to chodzi o
słabego kierowcę-bo ja już o takich jednych słóżbach
myślałem,a to można się wkurzyć...powodzenia
no i KOS - a miało nie być o ptakach!!~!
hi hi hi - na cały głos.