Kwiatobranie
Dzień zapowiadał się pochmurnie,
miał być też deszcz, do tego zimno.
Myślałam sobie, że majówkę
znów spędzę w domu, czajnik gwizdał
na taki weekend. Nadąsana
spojrzałam w okno, słońce grzało,
wypiłam kawę, zjadłam ciastko,
wyszłam na spacer. Było warto.
Stokrotki białe i różowe
maj porozrzucał dzisiaj w trawie,
a tulipanów cudne głowy
kiwały się, muskane wiatrem.
Żonkile jak te małe słońca,
wzrok przyciągały, a wisienka
w bieli - prześliczna panna młoda,
tuż obok druhna jej - czeremcha.
Zapewne także oblubieniec
powinien być gdzieś niedaleko...
Spojrzałam, cóż za krzew? Ja nie wiem,
stał dumnie, pyszniąc się czerwienią.
"Chaenomeles japonica"
- rzekł mi ogrodnik, gdy spytałam.
Ach, mógłby nigdy nie przekwitać...
Czas kolorowych wonnych płatków.
Komentarze (43)
Pięknie Twoje zafascynowanie wiosną i przyrodą .
Pozdrawiam gorąco Aniu.
Fajny wiersz :)
Miłego wieczoru, Anno :)
Piękne kwiatobranie:)
chciałoby się zatrzymać wiosnę i nie puścić:)
pozdrawiam:)
Milusie to kwitnienie.
Pozdro Aniu
Wiosennie ładnie
pozdrawiam
Wiosna jest piękna obserwujemy jak życie się
budzi.Super udany spacer i takich ci ANIU tylko
życzę.
Własnie wróciłam z takiego kwiatobrania
Uroczy raczej,
wśród kwiatów spacer!
Pozdrawiam!
Bardzo ładnie :)
fajnie, jak kobietobranie:))
poZdrówka;)
wiosennie, kwitnaco i radosnie
aż chce się wyjść z domu i zobaczyć te wiosenne
kwitnace cuda
pozdrawiam Aniu:)
Ładnie,wiosennie.Sympatyczny wiersz.
W moim odczuciu w wersie
- Spojrzałam, cóż za krzew,
dodałabym - cóż /to/ za krzew - nie wiem? może bez
ja,bo wtedy byłby za długi wers,a poza tym wiadomo,że
chodzi o peelkę.
Cóż to za krzew - nie wiem?
Pozdrawiam serdecznie,miłego dnia Aniu życzę.
Bardzo przyjemny w odbiorze wiersz pozdrawiam
Zakwieciło się :)