Lęk bezwstydu
Żądłem bólu,
nakarmiłeś me ciało,
policzyłeś wszystkie oddechy,
na osi strachu,
pozbierałeś moje
rozsypane spojrzenia,
a ust drżenie-zamknąłeś
w przestrzennej bryle żądzy,
by upoić krwi czekanie,
nektarem zuchwałej swawoli.
autor
Kadiya Liv Soren vel Rae
Dodano: 2006-01-05 21:25:45
Ten wiersz przeczytano 1026 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.