Limeryki podlaskie cz. II
Miast w województwie jest 38 więc jest o czym pisać...
supraski
Raz kawaler i panna z Supraśla
Się spotkali gdy wieczór już nastał.
Nagle dzwony zabiły
Serce chłopca skruszyły.
W monasterze więc chłopak pozostał.
łapski
Raz pracownik cukrowni tej w Łapach
Chęć ogromną do pracy załapał.
On cukrowe buraki,
Transportował wciąż w krzaki.
Tam „krzakówki” aparat
nakapał.
augustowski
Młody żeglarz co żył w Augustowie
Z Albatrosa dziewczynę całował.
Gdy w księżyca wnet blasku
Na jej twarz się przypatrzył.
Już w jeziorze ze strachu nurkował.
ciechanowiecki
Jeden pan lubił tak Ciechanowiec,
Że był gotów aż stanąć na głowie.
Do skansenu niejedną
On chałupę tu zjednał.
To dlaczego niektórzy śpią w rowie?
grajewski
Pewien stary mieszkaniec Grajewa
Wiedział ważną rzecz a więc nie ziewał.
Stąd pochodzą bliźniacy
Co to znani dwaj tacy.
On po księżyc się co dzień wybierał.
26.01.2009
Podlasie jest znane z ekologii i ekologicznej, więc śmieję się z tej przywary...
Komentarze (35)
No ,no taką znajomość regionu należy podziwiać.Super
ci wychodzą te limeryki.Pozdrawiam
...kolejne równie dobre - barwo!
No tak nurkowanie lepsze jak całowanie-pozdrawiam!
Ojej, ile zmian u Ciebie, tyle nowości mnie
spotyka:))) Całkiem mi się podoba.
sympatycznie i kolorowo z dużą dozą humoru tak trzymaj