Makabreski 4
Dziękuję Wiktorowi B., którego wiersz zainspirował mnie do napisania pierwszej makabreski.
W Warszawie mieszka wujek Hannibal.
Jest bardzo miły, chociaż kanibal.
Nieraz zaprasza do siebie panie,
Ostrzega: „Schrupać cię chcę, kochanie.”
Lecz one jakoś nie wierzą, głupie.
Idą do wujka, a wujek chrupie.
Treser niewdzięczną robotę ma,
Bo głowę wkłada do paszczy lwa,
Lecz raz to wszystko lwu się znudziło
I treser włożył, ale nie wyjął.
Nasz pan od chemii miał pejcze nowe,
By wbijać dziatkom naukę w głowę.
Za tyle trudu wdzięczne dziateczki
Włożyły jemu żmiję do teczki
I z polonistki zrobiły wdowę.
Komentarze (18)
Świetne ale rzeczywiście makabryczne
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobre!
wszystkie dobre i bardzo pomysłowe ..dobranoc Michale
ja spadam spać ...