Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Malarz

Zmyjcie mnie z powierchni tak czystej oraz tak białej,
zmyjcie mnie z powierzchni ostatecznie doskonałej,
że kiedy kto się w niej przejrzy, zastygnie w bezruchu,
aby wnet zostać zdmuchniętym niczym garstka puchu.

Pchnij mnie w groteskowe formy
nieznanego universum.
Zrób tak, jeżeli uważasz,
że ma miłość nie ma sensu.

Zawrzyj mnie w centrum swych planów naczelny strategu,
daj mi moc, a ułaskawię dezerterów, zbiegów,
daj berło, a władcą będę światłym i łaskawym,
co złe w duszy mej odejdzie gdzieś do ciemnej nawy.

Pchnij mnie w szereg działań mężnych,
ostatecznych, niebywałych,
jeśli sądzisz, że w miłości
tkwi porządek doskonały.

Malarz postać pewną rozmył, później ją wyostrzył,
obraz zyskał na szczegółach, aby stać się prostszym.
A naprawdę nawet twórca ten nie ma pojęcia,
czy mi lepiej pustym być czy tkwić w uczuć objęciach.

autor

Sigul

Dodano: 2006-10-16 13:20:30
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »