Marzenia Huberta
dyktando
Hubert – chłop spod Przysuchy chciał zostać
huzarem.
Kupił koncerz i skrzydła, i bachmatów
parę,
Ruszył do Hrubieszowa, gdzie chorągiew
stała
Husarii. Ochotników chętnie werbowała.
Gdy stanął przed komisją wachmistrz rzekł
mu: Ach ty,
Husaria to formacja wyłącznie dla
szlachty,
A tu cham pcha się do nas, chłystek co się
zowie
Hrabia Hubert, o herbie „chomąto
juchtowe”.
Czmychaj chyżo stąd chmyzie ze swymi
chęciami,
Nim zostaniesz poszczuty chwackimi
chartami.
- Hola, hola – rzekł Hubert – uchybiasz mi
wasze.
Chudopachołek nie da dmuchać sobie w
kaszę.
Hordy chana szturmują nam wschodnie
rubieże,
Ty ochotników z kwitkiem odsyłasz
rycerzu?
Chrzanię taką husarię i niech was
cholera,
Kawał z ciebie hultaja, a nie bohatera.
Żachnął się i odjechał do Heraklionu,
Gdzie do hoplitów łatwo dostał się
szwadronu.
Pod zwierzchnością tetrarchy hercoga
Henryka
Aż do Hercegowiny gonił przeciwnika.
Komentarze (18)
Brawo! To rymowane, niezwykłe dyktando - wypchane
wyrazami z literą h lub ch - czyli ha,cha - ale gdybym
miała je napisać, nie byłoby mi do śmiechu :))
Nastepny pokaz Twoich umiejetnosci. Brawo. A
Hrubieszow znam. Fajne.
Z usmiechem :)
Na pewno nie zdałabym.
(Przecinek przed wachmistrz i rycerzu?