Matka
z jej ust
nie wydobyło się już
żadne słowo
jedynie westchnienie
jakby samotny liść
zsunął się po kamieniu
prosto w ciszę
podała mi tylko dłoń
a ja
uścisnąłem ją
mocno
aż do bólu
od którego
pękło mi serce
autor
dark apostle
Dodano: 2019-05-27 14:36:27
Ten wiersz przeczytano 779 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Śliczny wiersz a z mamami tak właśnie jest.
Piszesz tak pięknie, że brakuje mi słów, by cokolwiek
godnego napisać w komentarzu. I mam na mysli nie tylko
ten wiersz.
Wzruszająco opisane ostatnie pożegnanie z matką...
Pozdrawiam :) B.G.