Matka Boska Siewna.
Ósmego września rolnicy świętowali to święto. Po tym dniu rozpoczynali siewy zbóż ozimych.
Wróciłam pamięcią do dzieciństwa mego
i ujrzałam ojca nad workami żyta,
miał twarz rozmodloną zwróconą ku niebu,
w dłoniach trzymał ziarno, o coś Boga
pytał.
Z zielonej wiązanki wyjął żyta kłosy,
była za obrazem po latosich żniwach,
- pobłogosław Panie - szeptał drżącym
głosem
i na siewnych ziarnach zaznaczył znak
krzyża.
Matko Boska Siewna, Matko Chrystusowa,
modlę się o siewy i szczęsne godziny,
stoję na tej ziemi, która jest gotowa
dać dorodne plony na chleb dla rodziny.
Komentarze (45)
Witaj. Broniu Twoje wspomnienia z okresu dziecinstwa,
wprowadzaja w inny swiat, kiedy wiara i szacunek do
Boga i do zycia przejawialy sie w zyciu codziennym. Z
przyjemnoscia weszlam w tamten swiat. Moc serdecznosci
Broniu.
Broniu poruszyłaś nutkę mojego dzieciństwa....
Wzruszający wiersz, dziękuję:-)
Pozdrawiam Ciebie Broniu na radosny dzień:-)
pięknie z nostalgią Pozdrawiam serdecznie:))
Tradycyjny bardzo.
Ładnie, Bronisławo :)
Pozdrawiam
Ja też pamiętam
Ladnie Bronisławo
Pozdrawiam:-)
Serdecznie dziękuje za miłe komentarze. Pozdrawiam i
życz błogosławionego tygodnia.
piękny wiersz... przypomniałas o tym Święcie kiedyś
tak czczono Matkę Bożą Siewną były odpusty w
kościołach :-)
pozdrawiam
)
Przepiękny jest Broniu:) jak zawsze u ciebie ciepło i
wiara :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Piękny wiersz, tylko tyle mogę napisać. Uściski
serdeczne Broniu:-)
ja też pamiętam. Piękne wspomnienia.
Tak, 8 września, Maryjne święto...piękny wiersz Broni
nam dajesz...pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry refleksyjny wiersz! Pozdrawiam serdecznie
Broniu;)
Pięknie:)
Pozdrawiam:)
Kolejny Twój przepiękny wiersz związany z siłą wyższą
/ Bogiem, Chrystusem, Matką Boską/. Ja osobiście Bogu
/ w swoich wierszach też/ dziękuję za dar życia i
rady jak nim kierować. Po to ofiarował nam przecież
rozum. O nic go nigdy nie proszę, bo dał mi więcej niż
zasługuję. Uważam, że Bóg nie wtrąca się w losy świata
i nim nie rządzi, jak mówią religie a my sami się
karzemy za naszą głupotę. On nas tylko ostrzega.
Niestety, zagonieni za mało go słyszymy... Pozdrawiam
i życzę miłego, radosnego tygodnia...