MEMORIAL
...pamiętasz jak pisałeś do mnie? Dziś ja
to robię, aby pamiętać.
Otwieram okno, siadam na łóżku i
czytam...
To moje teksty, w moim zeszycie...
Opowiadałam Ci kiedyś o tym jak potrafię
szczęście odnaleźć w pisaniu.
Czasami wcześniej układam je w swojej
głowie, a czasami one same
płyną...słowa.
Natchnienie? Pytasz mnie o
natchnienie....Nie mam...brakuje....i nie
tylko tego.
Zamykam oczy- Ty też zamknij- oddycham
głośno- poczuj to ze mną...
Jest trochę zimno, ale
przyjemnie...Dreszcze na całym moim
ciele...
Ty chyba też się trochę trzęsiesz...boisz
się? Ja tak, lecz siebie...
Boję, tego co chcę zrobić, a Ty? Nie
uwierzę, że niczego się nie boisz...
Udowodnij mi, że byłeś kiedyś szczęśliwszy,
niż wtedy ze mną...w tym jej pokoju...
...bez dedykacji,bez zbednych slow!Z sercem na dloni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.