Między ścianami został szept
Są chwile, w których mrok jest
błogosławieństwem.
Odmawiała sobie prawa do życia i nieźle jej
wychodziło. Nawet sen ograniczyła do
minimum, o czym świadczyły cienie pod
oczami. Jeszcze nie tak dawno mężczyźni
otaczali ją niczym kręgi na wodzie...
Dlaczego wybrała Simona myśli o nim
rozsadzały jej głowę.
Znajomi ostrzegali Sarę, mówiąc: dziewczyna
dla Simona powinna mieć mocne nerwy i słaby
wzrok. Wiedziała, że jakaś część jego była
zła. Myślała, że przy odrobinie dobrej woli
i ciepła odnajdzie w nim przyzwoitość.
Wierzyła, że się uda.
Potem już tylko padał deszcz, gdy szła
wolno, zaciskając w pięściach ból.
Komentarze (21)
Tylko nielicznym uadje się przeminić człowieka
Przenocować na druga stronę jego chrakter i to nazywa
się cudem Owszem miłosć wiara to potega ale nie zawsze
jest wstaanie przenieśgóry....
świetnie ukazany dramat kobiety :( której się nie
udało zmienić ukachanego mężczyzny
Pozdrawiam serdecznie :)
Ten wiersz bardzo mnie poruszył, dobrze napisany,
wczułam się.
Z "Kaśki za rzeką 2"?
Jeśli nie, to klimat podobny.
Bardzo dobry tekst. Wiedziała co brała- niestety
miłość nie zmienia charakterów.
Niektóre kobiety lubią z wyboru cierpieć w miłości...
Lepsze to niż brak mężczyzny...
Tekst bardzo się podoba.
Pozdrawiam.
bardzo dobrze poprowadzony tekst, czytelnie,
logicznie, bez niepotrzebnych udziwnień, wartko i
interesująco... brawo