migracja
niepokój rodzi się we mnie...
wzbić się do lotu na spalenie
miłosną eksplozją słońca
poczuć wiatr pragnienia
rozpostarciem skrzydeł opasać napięcie
spokojnie odlecieć w nieznane
nie!
szukając śladów
słów niebacznie rzuconych
zanurkuję w przestrzeń ku Tobie
autor
MEG
Dodano: 2013-03-25 00:16:56
Ten wiersz przeczytano 1333 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Nurkuj tylko butli z maską nie zapomnij! Pozdrawiam;)
Czytając, miałam przed oczami Pegaza. Ładny wiersz!
Pozdrawiam!
można odpoczywać;)
Ciekawie o nadziei. Potrafisz rozbudzić wyobraźnię.
Pozdrawiam:)
Podoba mi się bardzo. Gorąco pozdrawiam . Plusik
Ładnie z nadzieją. Miłego dnia
Wyczuwam w nim dziką, ostrą nadzieję.
Romantycznie:))
Ladnie:)+
Zanurkuj i znajdź na serca dnie miłość Tobie
przeznaczoną:)))
aż się rozmarzyłam pięknie pozdrawiam
latać może każdy:), choć nie wszyscy korzystają z tego
daru
Leć :)