Miłość-paradoks...
Jest
a jakby jej nie było...
Otulona cichą nadzieją
która wciąż pali się wewnątrz serc...
Zwykła i za razem niezwyczajna...
Dzika i namiętna
a jednocześnie czegoś jej brak...
Gorąca i lodowata...
Piękne słowa,
zbliżone dwa nagie ciała...
Pragnienia walczą ze zmęczeniem i mijającym
czasem...
Razem
a jednak osobno...
Blisko myślami i sercem,
lecz oddzieleni kilometrami...
Taka ona jest...
Kiedyś będzie nasza...
Przeczekamy...
M... ;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.