Minęło pół wieku
Czas nie ostudzi ludzkich serc, gdy mocna miłość płonie...
Dziś ci życzę zdrowia, bo szczęścia nie
znałeś,
dałam ci swą miłość, ale jej nie
chciałeś.
Życiem rozbawiony, pracą zatroskany,
lecz nie zapomniałeś Broneczki kochanej.
Bo prawdziwa miłość nigdy nie umiera,
a potem tęsknota jak rdza serce zżera.
Sen oka nie dotknie, noce nie przespane,
wciąż czułesz me serce gorące, kochane.
Budziłam się w nocy, nie spałam do
rana.
- Gdzie jesteś mój skarbie? Ty mój
ukochany.
- Ulecz moje serce, ulecz moją duszę,
- niech już ja nie tęsknię. Ja Cię widzieć
muszę.
Słałam tą tęsknotę wiatrem kołysaną,
do swego gołąbka, nigdy nie kochana.
Pofrunęły lata, popłynęły wiosny,
a ja wciąż czekałam cierpliwa,
zazdrosna.
Jak bardzo bolesne są błędy w miłości,
ciężko je naprawić dobrocią, lub
złością,
i dopóki serce nie przestanie pukać
zawsze swej miłości będę żebrać, szukać.
Minęło pół wieku, spójrzmy oko w oko,
kochałam cię mocno, szczerze i głęboko.
Zrywałam się często w nocach
nieprzespanych,
nie było cię przy mnie oszuście kochany.
Obyś piękną jesień w lepszym zdrowiu
witał.
Swoim chorym sercem każdy dzień
przywitał.
Jestem tobie wdzięczna, choć nie jestem
twoją.
Dzisiaj bardzo proszę przyjm życzenia
moje.
Serdeczne życzenia urodzinowe. Bronia.
Komentarze (46)
Piękne Życzenia z daleka...jednak tak ciepłe i pełne
zrozumienia że aż ...też chcę :):):) Pozdrawiam