Modlitwa.
Tym co konają zechciej dać nadzieję,
by nie odeszła wraz z ostatnim
tchnieniem.
Gdy niebo nagle całe ciemnieje,
gdy wszystko staje się już cieniem.
Bądź im promieniem bądź drogowskazem,
kiedy szybować będą z wiatrem po niebie.
Niezłomną Panie daj im odwagę,
niechaj bez lęku kroczą do Ciebie.
Nam zaś co jeszcze na tym łez padole,
przemierzać mamy szlaki wytyczone,
daj moc abyśmy w codziennym mozole,
nie pogubili się w dróg ogromie.
I zechciej dawać nam co dzień nadzieję,
kiedy los chłoszcze nas niemiłosiernie.
I wiatr bez przerwy w oczy wieje,
a w serca świat nam wbija ciernie.
Abyśmy kiedyś gdy przyjdzie pora,
i zgaśnie w nas życia promień,
tułać się nie musieli po polach,
lecz by nas Twoje pochwyciły dłonie...
Andrzej Tomasz Maria Modrzyński
09.02.2013r.
Komentarze (23)
Piękna modlitwa :)
Piękna ,wzruszająca modlitwa.
Życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2o14r
Piękna modlitwa Andrzeju:-))pozdrawiam serdecznie:-)
Piękna modlitwa. :)
Andrzeju - w strofie 3-ej i ostatniej po drugim
wersie kropki zamień na przecinki, gdyż tam wyrażona
myśl jest zdaniem podrzędnie złożonym i nie powinna
być przerywana kropkami, a wiersz jest za elegancki
pod względem treści, by nosił cechy niedoskonałości.
I tak jak sugeruje Agnieszka Zegadło - Amen. I Do
Siego Roku.
piękny wiersz ... pozdrawiam
pozostaje dopisac - Amen ...ladny wiersz
...pozdrawiam...
"Bardzo refleksyjan jest Twoja Modlitwa. "... I wiatr
bez przerwy w oczy wieje,
a w serca świat nam wbija ciernie..." - to wyszlo
swietnie.