Modlitwa
Przyklękam w ciszy samotnie
by prosić Boga dziś o tak wiele,
nieśmiało dłonie składam,
a usta drżą najdłuższym pacierzem
błaganie zanosząc przed ołtarze:
o zapach mgły budzącej poranek
i powietrza majowego po deszczu,
o wiosnę szumem liści tętniącą
i niebo blaskiem gwiazd dotykane...
o skwar sierpniowego nieba
i woń świerków z szyszek obdartych,
o płatki śniegu ginące na wargach
i uczucia szczęściem kołysane...
...tak bardzo mi tego brakuje,
a przecież wszystko znam już na pamięć
zupełnie jak w pacierzu amen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.