Modlitwa o zmierzch życia...
O właściwy zmierzch życia proszę cię
Panie
O właściwe twe wezwanie
O osąd Boży
Z tego, co żem w życiu przeżył
O pamięć w sobie i na ziemi
Że dużo we mnie się nie zmieni
Że życie szanować będę jak szanowałem
Z żalu nie płakałem
Znosiłem cierpienie bez słowa
Na to była moja zgoda
Byłem wierny swojemu wiekowi
I tylko jednemu narodowi
Bez konieczności do miłości
Wybrałem życie w samotności
Bez pociągu do nowości
Zamknąłem się w przeszłości
autor
Fenris_Lunaris
Dodano: 2006-06-10 15:04:41
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.