Moja Zuzunia
Moja koteczka ma na imię Zuza.
Aniołkiem i diabełkiem
jest w jednej skórze.
Jest najmądrzejsza, najładniejsza.
Futerko ma jak heban czarne.
W dotyku delikatne, aksamitne.
Oczęta bystre, zmieniające
jak kameleon barwę.
Chętnie się przytula i łasi.
Spokój i ciepło przynosi.
Wesołe towarzystwo zapewnia.
Nastrój zmienia na radosny.
Zimnym noskiem mnie budzi.
Przy jej harcach nikt się nie nudzi.
Rozprasza smutek i troski.
Jesteśmy sobie bliskie i potrzebne.
Komentarze (17)
Lubie koty ale nie u siebie
:)
Futrzarstwa pieszczotka:)))
Uwielbiam koty
Pozdrawiam serdecznie
Lubię kotki :)
Pozdrawiam.
Jak dobrze, że masz swoją przyjaciółkę, która chociaż
psoci, to i ogrzewa.
Pozdrawiam serdecznie.
Tak trzymaj...:)
Krysiu, pięknie przedstawiłaś swoją kocię. Bardzo
lubię koty. Jestem kociarą.Mój Maniolek też jest
czarny jak heban i przynosi mi spokój i ciepło.
Pozdrawiam cieplutko i pogłaszcz czule swoją Zuzię ode
mnie:))
Przesympatyczny i rozczulający wiersz :) Mam biało -
czarną kotkę Manię, która podobnie się zachowuje.
Zwierzęta są wspaniałymi towarzyszami ludzi.
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
Pozdrowienia dla Autorki i oczywiście - dla psotnej
Zuzy
Jakże ciepłe, miłe dla serca wersy, pozdrawiam ciepło
i śle serdeczności.
ja też mam w domu kocura, jest bardzo przekupny,
pozdrawiam serdecznie.
Najmilszy, najbliższy przyjaciel domu. Zawsze obecny.
Pozdrawiam.
Miłe. Pozdrowienia od Sowy:)
no i fajnie.
Kot to taki domowy terapeuta, codzienna porcja
radości,
pozdrawiam serdecznie życząc miłego dnia:))