Moje ciało
Świta kochany
Obudź się
Kochaj się ze mną
Raz drugi i trzeci
Słońce tu wejdzie
Położy ręce na moim ciele
Będziecie razem je pieścić
A ja będę płakać
To szczęście nie moje
Bo ciało mam zimne
I juz zapomniałam
Jak ogień był we mnie
Jak wchodził powoli
I nie wiem kim jestem
I tęsknię za nocą
Gdy stanę w płomieniach
Ty nie gaś kochany
Mego ciała- niech płonie
Warto poświęcić kawałek mięsa
By znów to poczuć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.