Moje miasto
Płaczą
chodniki mojego miasta
- oplute.
Latarnie
kłaniają się
smutnym przecznicom,
ograbionym przez czas.
Tylko park wciąż olśniewa zielenią;
prostotą alejek,
ulubiona kawiarenka zaprasza
zapachem świeżo zmielonego
ziarna.
Moje miasto tuli w ramionach
każdej nocy, chłód sztywnego ciała
gaśnie.
Odeszłam ...
Lecz ono zostało niezmienne.
Coraz rzadziej śnią mi się pocałunki
na różowym moście.
autor
ana
Dodano: 2013-04-21 22:03:51
Ten wiersz przeczytano 1371 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Ładny wiersz, Ano. Most w kolorze różowym zaskakuje w
puencie. Pozdrawiam
we wspomnieniach czas zatrzymał się - ładny wiersz
:)pozdrawiam
tak różowo...snuje myśli:)Ulubione zakątki rodzinnych
miejsc, miast...
Bardzo ładnie!
Witaj, według mnie ładnie zaczęłaś, ale np. w drugiej
strofie zamiast ścieżek, które kojarzą się z lasem
użyłabym alejek, w ostatniej "we wspomnieniach", a
sama końcówka wg. mnie wydaje się zbyt ospała. Brakuje
mi tez konsekwencji, ponieważ w pierwszej strofie
wypowiadasz się mrocznie, w kolejnej zaś w
superlatywach. Pozdrawiam i niech słońce jak
najczęściej ogrzewa Twoje miasto w tej pochmurnej
Anglii :)
tak, tak miałam ten most na myśli :)
Lecz moim rodzinnym miastem jest Zielona Góra...
Bardzo miłe i nostalgiczne wspomnienie swojego miasta.
Czyżby to był różowy most tolerancji w Głogowie?
Miło pozdrawiam:)
Bardzo mi się podoba to Twoje miasto.:)