My - naród w słońcu
Witajcie słoneczne poranki
i światło w mlecznych mgłach,
a wy,
brzozy przeczystej mocy
śpiewajcie o dzielnych Polakach.
Gdy szumi las o czarnych godzinach,
szatańskich latach, rozlanej krwi
polskiej,
o jakże słodkie jest wschodzące słońce
o poranku cichym, wtulonym w pejzaże...
Gdy rozśpiewa się świerszcz w mokrej
trawie,
smyczkiem nada ton, a wiatr pochwyci,
my z tej ziemi, jako dzieci praojców
w wolnej Polsce, wdzięczni za życie
- spytajmy siebie, czy po nas też
wolność będą dziedziczyć?
Komentarze (68)
Czytelnie od pierwszego do ostatniego słowa. Wolność
należy cenić i pielęgnować. Pozdrawiam autorkę:)
Czytelnie od pierwszego do ostatniego słowa. Wolność
należy cenić i pielęgnować. Pozdrawiam autorkę:)
Dobre pytanie
czas pokaże
miłego dnia:)
dziękuję :) bardzo, bardzo...
WIERSZ.
Bez wielkich słów, z refleksyjną puentą.
Dobre pytanie.Wiersz piękny.Pozdrawiam.
Udany wiersz bardzo ciekawy pozdrawiam
Dobre i mądre pytanie, może i żyjemy w wolnym kraju,
ale nic nie jest pewne i odpowiedzialność złożona jest
również w naszych dłoniach; pozdrawiam serdecznie.