Na rzęsach
Przy całej klasie dziś nasza pani
Biednego Marka musiała zganić.
Mówiła, że ma kiepskie wyniki,
Że nic nie umie z matematyki,
A jak klasówka była, to Marek
Poszedł do miasta sam na wagary.
Wpierw się po parku trochę wałęsał,
A potem zaczął chodzić na rzęsach...
Chodzić na rzęsach – to jest wyzwanie!
Nie to co słupków rozwiązywanie.
Muszę to ćwiczyć! Już jutro rano
Spróbuję sobie na rzęsach stanąć.
Muszę być lepszy, niż mój kolega.
Chodzić nauczę się, nawet biegać.
Będę to ćwiczył codziennie w domu.
A może starszy brat by mi pomógł?
Jak mnie nauczy czegoś takiego,
Wtedy wyniosę śmieci za niego.
Komentarze (15)
:)
Pozdrawiam z uśmiechem.
Jak leciutko! Jak uroczo i zabawnie :)
Dobrej nocy:)
:)) Miłego wieczoru Michale.
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:0
Opowieść prawie o mnie:)
Pozdrawiam
Marek
Dziękuję za odwiedziny.
@Najka@ - Właśnie o to chodziło. Pani powiedziała, że
Marek chodził na rzęsach, a peel nie znał tego idiomu
i pomyślał, że jest to jakaś sztuczka, którą będzie
mógł zaimponować kolegom, więc postanowił się jej
nauczyć.
Zawsze trzeba się starać,
by siebie udoskonalać,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
...na rzęsach to niektórzy po dużym spożyciu chodzą..
:))...pozdrawiam.
będzie rywalizacja, chyba niezupełnie zdrowa.
Przyjmuję wyzwanie:). Pozdrawiam
Niech się chłopak stara
byle nie na wagarach :)))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
To Ci dopiero wyzwanie! Widać że chłopak
zdeterminowany, na pewno mu się uda :)
Fajne to chodzenie na rzęsach.
Też chciałabym umieć.
Super!
Świetnie. Mały kombinator coś za coś. Mówią,że
najlepiej ćwiczyć od małego. Pozdrawiam.
Nieznośna lekkość Jastrza!
Świetne.
Szacun i głos mój jest twój.
Świetny wiersz, msz dobrze, gdy ludzie starają się
dorównać innym, pod warunkiem, że to zdrowa
rywalizacja, a nie wzajemne sobie dokopywanie, jeśli
jest zdrowa, to ludzie mogą się od siebie nawzajem
wiele nauczyć.
Dobranoc