na tarasie świata ..
... nie można nie widzieć ..
wichur targających sercem,
boleści nieświadomych ślepców,
ich kalectwa pragnień
niosących przedsmak życia
zawrotem głowy
kwitując lęk, wysokości
zmagań prawdy o sobie samym
i o tych gubiących drogę
kołem węgielnym mieszając
przeznaczenie, by żarnom czasu
oddały prymat porażek
z marzeń, wyrosłych bez miłość
skostniałych zapomnieniem
nadziei, słyszanych słów
przyniesionych na skrzydłach
światła schodzącego
do zwykłości bycia
z tarasu świata
dla ukazania potęgi miłości (..)
... Jego wiary w nas ...
Komentarze (26)
Arku ..tak ale taka jest nasza konstrukcja ..waźne że
usłyszeć " równie mocno wierzyć jak On w nas ..:)
Zatrzymalas refleksja.
Pozdrawiam:)
MaWi ..trudno zrozumieć " wariata kochającego jak
wariat " cytuję słowa jednego z naszych kolegów ..:)
Nie jest łatwo na tym łez padole...szczególnie
zmierzyć się z prawdą(o sobie)
Ale dobrze, że mamy wsparcie z góry :)
Pozdrawiam :)
trzeba troche pogłówkować, żeby to zrozumieć...
czy aż tak bardzo błądzimy?
a można nie błądzić?
miłego wieczoru :)
Nie jest łatwo Cię interpretować, stawiasz wysoko
poprzeczkę, zmuszasz do wysiłku.
pzdr
... ludzką rzeczą błądzić, ale wiara w potęgę miłości,
pomaga odnajdywaniu właściwej drogi... głęboki
wiersz... :)
Gubiąc drogę i miłość ciekawa refleksja...
Miłego wieczoru:)
Ciekawa zaduma, cóż każdy chyba ma takie przemyślenia,
a co do potęgi miłości, dana jest tym którzy mają
wiele wiary w sobie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jak zwykle świetny. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru