Nadchodzi jesień
Czas dowcipniś lustra rozwiesił
W rudych liściach przegląda się świat
Jakby starszy,babim latem dotknięty
Coraz cieńszy kalendarz dat
Jakby czasu coraz mniej zostało
Rosy łzy moczą stopy nad ranem
Srebrne nitki we włosy wplątało
I bieg sekund- kasztanów spadanie
Deszcz po szybach płynie leniwie
Zmywa dachy brudne kurzem po lecie
Spoglądają w suknie z liści lękliwie
Smutne drzewa.Nadchodzi jesień
Komentarze (6)
Jesień nadchodzi, życie ucieka,
jednak skoro piłka nadal jest w grze,
warto się do nich zawsze uśmiechać,
jesienią i życiem ciągle cieszyć się.
Bardzo fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
No i nadeszła jesień, pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz jak dla mnie o przemijaniu, nie
tylko o jesieni
niestety ten kalendarz dat jest coraz cieńszy,
dobrze było tutaj zajrzeć, pozdrawiam.
ciekawe spojrzenie ku widocznej już jesieni. Przyjemny
klimat, nie za wiele nostalgii, bez wielkiej za latem
tęsknoty - z zadwoleniem z teg, jak jest i z
oczekiwanie na nowe. Wsumie- wśod jesiennych wierszy -
dośc oryginalnym głosem napisane.
Z podobaniem - ja - jesienny - podniesiony na duchu -
serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo ładnie opisany klimat nadchodzącej jesieni.
Pozdrawiam serdecznie.
Melancholijnie i metaforycznie
o jesieni.
Pogodnego dnia Zuzanno.