Nadobne reformy (spośladkowana)
Marina, dziewczę cnotliwe z Ufy,
Barchany nosi w przejawie skruchy. –
Czyniąc zbyt śmiałe próby,
Wyznał już były luby:
„Miast dziobu wolę… uroki rufy”.
Marina, dziewczę cnotliwe z Ufy,
Barchany nosi w przejawie skruchy. –
Czyniąc zbyt śmiałe próby,
Wyznał już były luby:
„Miast dziobu wolę… uroki rufy”.
Komentarze (33)
bo mini, to jest nas dwoje:) tyle już lat uczę się
języka polskiego, a zawsze potrafi mnie czymś
zaskoczyć, najczęściej miło, bo to przyjemna edukacja
jest:-)
tak, drugi wers można dwojako,
po cudzysłowie zawsze, chyba że przed zamknięciem jest
wielokropek, wykrzyknik, pytajnik - wtedy zupełnie bez
kropki na końcu, one ją zastępują; tylko się upewnij u
źródeł, Nathanie... bo ze mnie żaden polonista,
zwyczajny sympatyk polszczyzny, w miarę poprawnej:)
Druga sytuacja nieoczywista, musiałby wypowiedzieć się
językoznawca, dlatego zostawiam jak jest:)
bo mini, kropka zawsze po cudzysłowie? Czyli nie
popisałem się?;-( Pan profesor od polskiego dałby mi
popalić, dając do wiwatu;->
:)
u nas to się nazywa kufer albo szafa trzydrzwiowa:)
przed myślnikiem bez kropki, a druga po cudzysłowie:)
pozdrawiam, barchanowo-bamboszowo:)
Dobre :)
tańcząca z wiatrem, takie "dzioby" ja akurat lubię,
pytanie czy myślimy o takich samych;)
filutek82, Marina - porządna dziewczyna, więc pogoniła
kota sprośnemu bałamutowi;->
Dobry limeryk,
też nie lubię dziobów...
Miłego dnia życzę.
Jeden woli od frontu, drugi od zaplecza.
Najważniejsza jest zgoda Mariny.
:)))
Jest w nim wszystko jak na klasyczny limeryk
przystało.
Pozdrawiam.
:))))))
:)))
Turkusowa Aniu, o takich zalotach należałoby
powiedzieć, że były niewczesne, poniekąd końskie, a
przebiegły od d... strony, w czym przeważająca
"zasługa" nietaktownego amanta;-)