Z nadzieją
stare chaty za wsią
zgarbione zjawy
pielgrzymki donikąd
staruszki pochylone
nad wspomnieniami
bez cienia łzy
w niemodnych ubiorach
zapłakane deszczem
po dwie po trzy
opuszczone niechciane
jak pamięć wbita w ziemię
by na przekór żyć
harde i smutne
wyrosłe z mieszkańców
gniazda oporu
przed przemijaniem
ciągle rumiane
z nadzieją że kiedyś
powróci z komina
dym zwyczajnych dni
autor
Grusana
Dodano: 2021-02-14 19:14:25
Ten wiersz przeczytano 904 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Wspaniale, obrazowo oddana atmosfera przemijania.
Udanego wieczoru wypełnionego serdecznością:)
Wspaniale, obrazowo oddana atmosfera przemijania.
Udanego wieczoru wypełnionego serdecznością:)
Piękny, klimatyczny wiersz. I jest nadzieja.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przemijanie... z nadzieją, mimo wszystko.
Pozdrawiam
Góra..dziękuję Ci!
Klimat, nastrój oddany bezbłęnie. Widzę ten obrazek
namalowany twoim wierszem.