Najbardziej lubie zmywać statki
Automat tobie dobrze znany
Nie powiem ze było ich tysiące
Ale statków do zmywania było na całe
miesiące
Wpadli jak zerwana lawina ze stoku
nienagannie ubrani w zachowaniu w amoku
Ich żołądki pustymi się stały przed do
mnie nadejściem
od progu oczyma wołali jeść nam dajcie
Lodówka wywrócona jak skarpetka na lewo
z szafek poznikało dosłownie wszystko
Sztućców zabrakło gdyż mam ich zaledwie dwa
tuziny
pomyślę, jutro pewnie druga partie z niklu
dokupimy
Chleb i rezerwowa paczka grahamów jak rzeka
jajek było z pół kopy, pewnie trochę
przesadziłem
Poznikało, ja w myślach, co mnie dalej
czeka
Mam w domu aparat do zmywania naczyń,
bezprądowy
mięśniowo - siłowy
Aparat stoi przy zlewie wrzątkiem polewa
po talerzach
mina jego zmartwiona – jakby nieświeża
Jeden zlew, jeden kurek z wodą gorącą
parzącą po rękach
automat mięśniowo- siłowy stoi i sam do
siebie stęka
Sam automat ma już wiele lat, gwarancja
przedawniona
a roboty za niego nikt w tym domu nie
wykona
Stoi to automaczysko przy zalanym wodą
zlewie,
cicho w domu, goście wyszli sobie, mówi
nareszcie
Teraz automat kiedy wytarł, te stosy
fajansów i szkła
siedzi przed komputerem i wolnością oddycha
A gdyby tej czeredy nie było w jego domu i
w życiu codziennym
jakże smutny wiódł był żywot będąc
samotnym w uczucia biednym
Piszę słowa sercem, wyszedłem już z roli
myjki automatu
jak w pięknie jest żyć, w rodzinie, wesołą
gromadą
Jutro, jutro zabiorę lodówkę na plecy i z
nią wyruszę
Do sklepów, magazynów gdyż wypełnić ją
muszę
Bo nie daj boże, ta czereda jutro wróci z
pustymi żołądkami
Co się wtedy stanie ze mną z nami
Bolesław Zaja -Slonzok
Komentarze (3)
Szczęśliwego nowego roku oraz zdrowia i radości.
Pozdrawiam serddecznie.
Dobrego dnia.
Z humorem przedstawiłeś te scenki rodzinne związane z
uciążliwym obowiązkiem mycia naczyń.
Pamiętam, jak moja Babcia też mówiła, że nie lubi myć
statków.
Przywołałeś tym wierszem moje wspomnienia z lat
dziecinnych.
Dziękuję Ci i jeszcze raz serdecznie Cię pozdrawiam :)
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!